Athos – tylko dla wybranych.

Na wstępie zaznaczę (bo chcę, żeby to dosadnie wybrzmiało), że do każdej religii odnoszę się z szacunkiem, a moje rozważania mają na celu zachęcić jedynie do dyskusji i wymiany poglądów.

Oficjalny wstęp mamy za sobą – pora na mięso.

Nie byłabym sobą, gdybym na jeden z pierwszych od dawna wpisów nie wybrała tematu z serii waga ciężka 😉

Żadne tam opisy słonecznych, wakacyjnych wiosek, podsumowania kosztów czy fotorelacja z plaż. Nie. Trzeba zasadzić tykającą bombę. Cała ja…

Kilka dni temu obejrzałam na Netflixie film dokumentalny o górze Athos. Jest to jedno z nielicznych miejsc, do którego wstępu nie mają kobiety. Co więcej! Nawet zwierzęta muszą mieć męską płeć. Było tak od zawsze i prawdopodobnie będzie. Jedni tłumaczą to legendą,
wg której podobno sama Matka Boska powiedziała, że wstęp na górę mogą mieć tylko mężczyźni, inna wersja mówi o tym, że kobiety rozpraszałyby mnichów, którzy muszą pozostać w skupieniu, aby uzyskać wewnętrzny spokój.
I właśnie do tego chciałabym się odnieść.

Oglądając dokument w pewnym momencie pada stwierdzenie, że mnichom zależy, aby to miejsce wyglądało tak, jak 200 lat temu. Super.
To dlaczego korzystacie z samochodów, telefonów i całego dobrobytu ze współczesnością związanego?

Kiedy przyszła zima jeden z mnichów otrzymał paczkę od siostry, w której znajdowały się ciepłe skarpety i nowe buty, dzięki którym nie będzie się ślizgał na pokrytych śniegiem kamieniach. Po rozpakowaniu paczki mówi: „Dzięki Ci Boże”. Poważnie? A może dzięki Ci SIOSTRO, że o mnie pomyślałaś? Mimo, że jesteś tą beznadziejną kobietą, która tylko kusić potrafi, to właśnie dzięki Tobie życie swe zachowam nie osuwając się w przepaść, gdy udam się pieszo do klasztoru zimowym popołudniem.

Czy zdają sobie sprawę, że gdyby nie kobiety w ogóle by ich tam nie było? Ja wiem, że twierdzą, że bardzo kobiety szanują. Że sama góra jest kobietą, a to największy z możliwych hołd do oddania. Rozumiem, że tradycja, że tak od zarania dziejów. A gdyby tak jednak założyć, że Matka Boska niczego takiego nie powiedziała? Nie ma na to dowodów historycznych, a pierwszy pisemny zapis pochodzi dopiero z 971r.

Najważniejsze jednak pytanie, które nieustannie brzęczy mi głowie i które z ogromną chęcią zadałabym mnichom jest takie: jeśli tak bardzo zależy Ci na doskonaleniu siebie, jeśli tak usilnie próbujesz wyzbyć się zła wszelkiego, to czy oparcie się pokusie nie powinno być jednym
z tych zadań?

Czy przypadkiem nie jest to droga na skróty? Zakażmy kobietom wstępu, to będzie nam łatwiej.

W tym sęk panowie – prawdziwy asceta to taki, który każdej pokusie potrafi się oprzeć. Nawet jeśli ta znajduje się tuż obok niego.

Czy kobiety nie powinny mieć też szansy na doznanie wewnętrznego spokoju? Czy gdziekolwiek na świecie istnieje miejsce z zakazem wstępu dla mężczyzn? Może o czymś nie wiem, czegoś nie kojarzę, ale trochę świata zjechałam i takiego miejsca nie spotkałam…

Bo wiecie tu chodzi o jeszcze jedną rzecz, na którą zwróciłam uwagę oglądając film. Podczas obchodów Wielkanocy ulicami maszerowała procesja. Przyglądali się temu także turyści (mężczyźni rzecz jasna), nagrywając wszystko telefonem. Jeśli góra jest święta, okaż szacunek
i odłóż telefon. Myślę, że więcej poszanowania okazałyby kobiety, które chciałyby w tym obrzędzie uczestniczyć duchowo niż przypadkowi turyści polujący na ujęcia dla lajków na instagramie.

Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę, ale być może ludzkość w XXI wieku powinna być gotowa na otwarcie umysłów, dusz, a nade wszystko serc – na równość.

Równość z uwagi na wszystko.

A może po prostu rację ma mój Ojciec, który od urodzenia powtarza mi, że jestem dziwna 😉

Dajcie znać – Ania.

10 thoughts on “Athos – tylko dla wybranych.

  1. Kobieta w wielu religiach uważana jest za „brudna”, „ nieczysta”. Ewa zgotowała nam ten los? Kobieta ma w mękach rodzić, kobieta poprzez ból ma doświadczać Boga i cała sterta bzdur zapisanych w książce która czczą miliony.
    Pieprzenie.
    Mężczyźni od wieków ustawiali świat pod siebie. Teraz po mału coś się zmienia. Kobiety maja moc i potrafią nie tylko mówić ale i sięgać po swoje. Często wykonując prace lepiej i mając lepsze predyspozycje. Stanowią zagrożenie dla niezachwianej od wieków pozycji mężczyzn.
    Nigdy nie słyszałam o tym miasteczku dlatego, że Grecja ogólnie jest dla mnie „daleko”. Chętnie zgłębię temat 🤔
    Religie lubią wycierać sobie gębę kobieta, tu jest nie inaczej. Skoro tak cię kusi sama obecność kobiety to jaki z ciebie „czysty” człowiek. Jeżeli nie jesteś w stanie zapanować nad swoimi żądzami to lepszym kierunkiem jest psychiatra a nie klasztor, który te zapędy tylko pogłębia.
    Dalej żyjemy w chorym świecie gdzie religia powinna być dodatkiem do życia, hobby a nie wyznacznikiem jak żyć.

    1. Niestety tak sobie ten świat mężczyźni urządzili. Łatwiej jest się zasłaniać religią i tak naprawdę nie ma znaczenia jaką…
      Athos co cały półwysep, a kobiety mają zakaz zbliżania się na 500m przed linią brzegową. Oczywiście były przypadki łamania zakazów i pewnie będą kolejne 😉

  2. Również uważam, że to przerost formy nad treścią i że kobietom należy się też miejsce bez mężczyzn..ale bierzmy poprawkę na to, że płeć brzydsza od zawsze była słabsza od kobiet i wiecznie to usprawiedliwiali neglizem czy sprośnym zachowaniem kobiet lub ich ciałem (wybujałe określenia mianem kuszenia). Reasumując są słabsi i uciekają od rzeczy, które ich płoszą – a może by tak spróbowali żyć w zgodzie z kobietami? Zgadzam się z Twoim wpisem, dołożyłam swoje trzy grosze. Ściskam mocno i czekam kolejny wpis! 🙂

    1. Dobrze powiedziane! To właśnie również moim zdaniem świadczy o byciu słabszym. Ja nigdy bym nie powiedziała, że np nie mogę pracować w pobliżu przystojnego mężczyzny, bo mnie rozprasza. Albo, że swoim wyglądem prowokuje, to go sobie podotykam 😉 Dzięki!

  3. Aniu, masz racje. Na najprościej postawione pytania ,odpowuedz jest najtrudniejsza. Osobiście uważam że to trochę droga na skróty i skoro korzystam z dobrodziejstw współczesności i otwieram się na nie to co dalej…
    Właśnie, patriarchat. Ja się z nim nie zgadzam.
    A film na netflixie chętnie obejrzę

    1. Polecam choć momentami lekko przynudza odbiorcę. Na pewno warto obejrzeć. Starałam się brać ich argumenty pod uwagę, no ale… jakoś mnie to nie przekonuje…

  4. Dobry wpis! Sama lubię poruszać takie tematy i widzę że myślimy tak samo 🙂

    1. Czuję ulgę bo bałam się, że tekst będzie za mocny 😉

  5. Święta racja! Zgadzam się z Tobą całkowicie!

    1. Dziękuję! Miło widzieć, że nie tylko ja mam takie podejście do tematu 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *